Głowa siedzi w książkach kucharskich, a piątkowe popołudnie woła o coś słodkiego. Takie chwile są najlepsze na śmiesznie proste przepisy. Te brownies należą do jednych z najmniej wymagających łakoci, które jednocześnie nie mogą się nie udać. Zazwyczaj piekę je bez wcześniejszego przygotowania, bo tych parę prostych składników mam zawsze pod ręką. Gdy tylko wyjrzą z piekarnika, czeka już na nie łapczywie kilka par rąk...
Składniki na kwadratową blachę o boku 20 cm:
*oparte na przepisie z saveur.com
- 220g masła
- 220g dobrej czekolady deserowej, posiekanej
- 4 jajka 'zerówki'
- 1 szklanka brązowego cukru
- wanilia
- szczypta soli
- 120g mąki
Nagrzej piekarnik do 180 stopni.
W kąpieli wodnej rozpuść czekoladę i masło na gładką masę. Odstaw do wystygnięcia.
W dużej misce rozmieszaj jajka, dodaj cukier, wanilię, sól i lekko ubij wszystkie składniki. Następnie wlej ostudzoną czekoladę i ponownie wymieszaj. Na koniec dodaj mąkę i wmieszaj ją dokładnie za pomocą drewnianej łyżki.
Przełóż ciasto do wyłożonej papierem blachy i piecz przez 20-25 minut.
BON APPÉTIT !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz